Oparzenie powstaje na skutek wysokiej temperatury np. intensywne długotrwałe opalanie bez filtru UV, bezpośrednie dotknięcie gorącego przedmiotu, bezpośredniej styczności z ogniem oraz oparzenie spowodowane stycznością z substancjami żrącymi (kwasami jak też zasadami).
Różna jest powierzchnia poparzeń, od miejscowych do rozległych. Dzielimy je na 3 stopnie:
stopień I- powstanie piekącego rumieniu na skórze; stopień II-pojawienie pęcherzy z płynem surowiczym na skórze, oraz obrzmienie okolic; stopień III-najcięższy, występuje martwica tkanek.
Naturalne leczenie polega głównie na natychmiastowym schłodzeniu poparzonych miejsc okładem z lodu. Uwaga! Nie należy smarować je tłuszczem. Jeżeli zostaliśmy poparzeni substancją chemiczną, należy natychmiast ostrożnie zdjąć ubranie, nie odrywając przylegające skrawki. Takim przypadkiem musi zająć się lekarz. Poparzenia II i III stopnia wymagają hospitalizacji.
Lżejsze przypadki możemy łagodzić też ziołami. Głównie chodzi tu o olejek lawendowy. Kropimy go bezpośrednio na ranę lub przykładamy kompres. Działa przeciwbólowo, przeciwzapalnie i
przyśpiesza gojenie. Podobnie działa olejek z drzewa herbacianego. Stosuje się opatrunki z aloesu, rumianku, nagietka. Bardzo skutecznie łagodzi ból i goi ranę dziurawiec. Dobrze jest wziąć kąpiel z dodatkiem olejku różanego, lawendowego lub rumiankowego. W przypadku poparzeń warto też zainteresować się środkami homeopatycznymi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz